sobota, 29 grudnia 2012

11.

Postanowiłam jednak napisać tu coś przed nowym rokiem i podsumować ten mijający. 
Myślę, że był on dla mnie dobrym rokiem. Dużo się zmieniło. Nie będę się rozpisywać, dodam zdjęcia z miejsc/chwil, które miały dla mnie jakieś znaczenie. 

Pierwszy rok bez Funi.

Pierwszy rok z Nutą.

Pierwszy rok bez szkoły muzycznej.

Było w nim wiele beztroskich chwil :)


Jak np. Korczakowo




Kor, 4:29 

Kilka razy udało mi się dostrzec to, co zwykle umyka naszym oczom.



Zawsze mogłam liczyć na ważne dla mnie osoby.


Tegoroczne wakacje mogę zaliczyć do jednych z najlepszych :)


Kilka razy startowałam w zawodach


A tu trening:

Czechy:


Zakochałam się w gitarze

Skrzypce na zawsze pozostaną na pierwszym miejscu :D



I ostatnie chwile tego roku:




Myślę, że więcej nie trzeba. :)
Szczęśliwego nowego roku!











niedziela, 23 grudnia 2012

10.

Ostatnio wspominałam, że grudzień nie przebiega tak, jak powinien. Jak zawsze było kilka komplikacji, ale udało się przez nie przejść. :) Już za parę chwil święta. Czas refleksji, integracji z rodziną, na co często nie ma czasu w biegu codziennego życia. No i oczywiście Nowy Rok! Może powinnam podsumować ten, 2012? 
Był on dla mnie rokiem pełnym zmian. Właściwie zaczęły się one od wakacji, które bardzo wpłynęły na to, jaka teraz jestem. Inaczej postrzegam pewne sprawy i sytuacje. Zakończyłam naukę w szkole muzycznej. Myślę, że poziom, który osiągnęłam w zupełności mi wystarczy. Poznałam kilka osób, z innymi lepiej się poznałam. Od drugiego stycznia mam Nutę, która jest najlepszym psem, jakiego można sobie wymarzyć. Mogłabym tu jeszcze dużo wymieniać, bo naprawdę wiele się działo. Podsumowując, był to dobry rok. Mam nadzieję, że kolejny będzie równie sprzyjający, może nawet lepszy! :) Wam życzę tego samego. 
Niech spełnią się Wasze najskrytsze marzenia, mówcie o swoich uczuciach, dzielcie się nimi z innymi, nie ukrywajcie tego, co w Was jest. Dzielcie się sobą i nie udawajcie kogoś, kim nie jesteście. Bądźcie szczęśliwi i nie planujcie za wiele. Pamiętajcie kim jesteście i komu możecie zaufać. SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU, KOCHANI! :* 




środa, 12 grudnia 2012

9.

Grudzień. 
Z początku wydawał się o niebo lepszy od listopada. Zaczął się niezwykle dobrze. Chwile radości są krótkie, ale możemy sobie potem, w tych złych przypominać o tych dobrych. I wiedzieć, że już nie będzie tak samo. Zmiana radości w smutek oczywiście boli. Co powoduję tę zmianę? Najczęściej słowa. Potem kolejne i następne. Coraz bardziej pogrążają. 


So you lost your trust
And you never should have
And you never should have
But don't break your back
If you ever see this
But don't answer that


Powracam więc do wakacyjnych wspomnień. Czemu to tak szybko się zmienia?