sobota, 29 grudnia 2012

11.

Postanowiłam jednak napisać tu coś przed nowym rokiem i podsumować ten mijający. 
Myślę, że był on dla mnie dobrym rokiem. Dużo się zmieniło. Nie będę się rozpisywać, dodam zdjęcia z miejsc/chwil, które miały dla mnie jakieś znaczenie. 

Pierwszy rok bez Funi.

Pierwszy rok z Nutą.

Pierwszy rok bez szkoły muzycznej.

Było w nim wiele beztroskich chwil :)


Jak np. Korczakowo




Kor, 4:29 

Kilka razy udało mi się dostrzec to, co zwykle umyka naszym oczom.



Zawsze mogłam liczyć na ważne dla mnie osoby.


Tegoroczne wakacje mogę zaliczyć do jednych z najlepszych :)


Kilka razy startowałam w zawodach


A tu trening:

Czechy:


Zakochałam się w gitarze

Skrzypce na zawsze pozostaną na pierwszym miejscu :D



I ostatnie chwile tego roku:




Myślę, że więcej nie trzeba. :)
Szczęśliwego nowego roku!











4 komentarze: