poniedziałek, 1 września 2014

32.

Choruję. Choruję na specjalny rodzaj depresji. Rodzaj depresji zwany P.O. 
powakacyjna
poksiążkowa
popodróżnicza 
pokimś 

Zawodzą ludzie, którzy przywracali wiarę w ludzkość. Szczerość zanika, a hipokryzja wychodzi na jaw. Słowa są wymuszone i brak w nich dawnej troski. Priorytety zanikają, lub ulegają zmianie. Ludzie się zmieniają. 
Szkoda.
Szkoda słów, chwil, uczuć. 
Uczucia... tylko one nie oszukują. Zawsze są prawdziwe. 

Rozpoczynam dziesięciomiesięczną monotonię. Moim schronem od teraz jest koc. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz